• Coś się we mnie budzi

    Znali się od przedwczoraj, od jakichś 3 lat. Na żywo widzieli się raz, potem już tylko komunikatory na social media, pisanie, video rozmowy. Raz częściej, raz w ogóle. Spotkanie z gatunku „znam Cię od teraz, ale jakby od zawsze”.  Niezaskoczeni nagłym splotem wydarzeń i lekkością decyzji szli teraz obok siebie w milczeniu. Bardziej wydeptana ścieżka prowadziła na wprost, ale oni odbili w prawo. Dziki ogród i ich dzikie nogi prowadziły się same.  On: U mnie… Uziemienie. Bycie w swym bycie w obecnym niebycie. Rozciągnięty między materią i tym co niematerialne. Znajdywanie i szukanie, obserwacja i podążanie. Ja z innych „ja” łączące się w teraz. Głęboko w ziemi jednocześnie muskając opuszkami…